Pod koniec grudnia adwokaci i rodzina Niaklajeua informowali, że przeszedł on niebezpieczny przełom nadciśnieniowy. W nowym roku jego obrońcy wciąż jeszcze się z nim nie widzieli. Żona Niaklajeua, Wolha przekazała w czwartek w imieniu komitetu społecznego powołanego przez rodziny zatrzymanych, apel do przedstawicieli Unii Europejskiej, USA i Rosji. Komitet "Wyzwolenie" zwraca się w petycji o pomoc w uwolnieniu osób zatrzymanych po demonstracji opozycji 19 grudnia, rozbitej przez milicję.
Uładzimir Niaklajeu jeszcze przed demonstracją został pobity przez nieznanych sprawców, według jego współpracowników - OMON-owców w cywilu. Trafił do szpitala, skąd w noc po wyborach zabrali go mężczyźni w cywilu. 20 grudnia prezydent Alaksandr Łukaszenka powiedział na konferencji prasowej, że Niaklajeu jest w areszcie śledczym.
pap, ps