Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew odrzucił propozycję parlamentu, który chciał poprzez referendum zapewnić głowie państwa trzecią kadencję na fotelu prezydenckim bez konieczności przeprowadzania wyborów w roku 2012. Nazarbajew wydał stosowny dekret niweczący ten plan w kilka godzin po tym, jak senatorowie zwrócili się do niego o zaakceptowanie "inicjatywy narodu" i rozpisanie referendum w celu przedłużenia do roku 2020 swego panowania.
Parlament Kazachstanu w dalszym ciągu może jednak doprowadzić do odrzucenia dekretu prezydenta czterema piątymi głosów i opowiedzieć się za zmianami konstytucyjnymi, w tym za wydłużeniem kadencji Nazarbajewa. Pod inicjatywą zebrano dotychczas 2,6 mln podpisów w liczącym 16,4 mln ludzi Kazachstanie. Niezbędne minimum wynosiło 200 tysięcy podpisów.
USA wypowiedziały się przeciw planom przeprowadzenia w Kazachstanie referendum, które umożliwiłoby prezydentowi Nazarbajewowi sprawowanie władzy do 2020 r. Zaapelowały o rozpisanie wyborów prezydenckich w planowym terminie 2012 r.
Nazarbajew w latach 80. stał na czele władz republiki Kazachstanu należącej do ZSRR. W roku 1990 na prezydenta wybrał go parlament, a w 1999 i 2005 roku przy braku poważnych kontrkandydatów został wybrany na najwyższy urząd w niepodległym już państwie w wyborach powszechnych. W czerwcu 2010 roku Nazarbajew został ogłoszony Liderem Narodu, co dało mu prawo kształtowania polityki po przejściu na emeryturę oraz dożywotni immunitet.
PAP, arb