Co najmniej 42 osoby zginęły z powodu ulewnych deszczy i wywołanych przez nie powodzi i osunięć ziemi w środkowej i południowej części Filipin - poinformowały miejscowe służby ratunkowe. Zniszczenia zbiorów i infrastruktury szacowane są na równowartość około 23 mln dolarów.
Powodzie i osunięcia ziemi spowodowane przez padające od ponad dwóch tygodni ulewne deszcze spowodowały, że swoje domy musiało opuścić 400 tys. ludzi - poinformował szef sztabu antykryzysowego Benito Ramos. Powódź na szczęście nie dotknęła głównych obszarów, na których uprawiany jest ryż i kukurydza. - Nasi żołnierze wykorzystują śmigłowce, by dostarczyć pomoc i monitorować zalane tereny - dodał Ramos, apelując o żywność, wodę pitną, leki i ciepłe ubrania. Większość ofiar utonęła albo została pochłonięta przez lawiny błotne. Pięć osób wciąż uznaje się za zaginione.
Ulewne deszcze i towarzyszące im powodzie i osunięcia gruntu niszczą drogi, mosty, domy zbudowane z lekkich materiałów oraz małe farmy ryżu i kukurydzy. Dotknęły one jednej trzeciej z 80 prowincji Filipin. Prezydent kraju Benigno Aquino odwiedzi kilka zalanych prowincji w regionie by ocenić straty i zdecydować ile pieniędzy potrzeba na odbudowę.
PAP, arb