Była premier przypomniała, że na czele Narodowego Banku Ukrainy stoi partner biznesowy syna prezydenta, 34-letni Serhij Arbuzow. Poinformowała też, że z ponad 28 mld dolarów, wyprowadzonych jej zdaniem za granicę, 26 mld trafiło na Cypr. - Wszystkie te działania prowadzą do szybkiego wzrostu cen - podkreśliła Tymoszenko.
Swe oświadczenie w sprawie dodatkowej emisji pieniądza Tymoszenko złożyła we wtorek przed siedzibą prokuratury generalnej w Kijowie, gdzie pojawiła się w związku z wysuniętymi przeciwko niej zarzutami o niezgodne z prawem wykorzystywanie środków budżetowych przez jej rząd.
Zgodnie z oficjalną statystyką w 2010 roku inflacja na Ukrainie wyniosła 9,1 proc. Według zapowiedzi rządu w roku bieżącym ma ona zmniejszyć się do 8,9 proc. Ukraińskie media informują tymczasem, że tylko okresie minionych świąt noworocznych i bożonarodzeniowych ceny artykułów spożywczych na rynkach w Kijowie wzrosły średnio o 30 proc.
NBU w komunikacie będącym reakcją na słowa Tymoszenko oświadczył, że oskarżenia byłej premier o drukowanie pieniędzy bez pokrycia nie odpowiadają prawdzie. "Są one absolutnie bezpodstawne i skierowane na wywołanie negatywnych nastrojów w społeczeństwie" - głosi oświadczenie NBU.
pap, ps