Kolejny samobójczy zamach wstrząsnął zachodnią Jerozolimą. W wybuchu na zatłoczonej handlowej ulicy rannych zostało kilkadziesiąt osób. Zamachowcem była kobieta!
Sprawcą zamachu jest palestyńska kobieta - podała policja izraelska. Takie są pierwsze wyniki śledztwa. Od września 2000 r., kiedy rozpoczęła się palestyńska intifada, jest to pierwszy przypadek samobójczego zamachu dokonanego przez kobietę.
Na razie do zamachu nie przyznało się żadne z palestyńskich ugrupowań.
Do eksplozji doszło około południa w pobliżu skrzyżowania ulic Jaffa i Króla Jerzego, które było już kilkakrotnie miejscem palestyńskich zamachów. Na ruchliwej ulicy żydowskiej części Jerozolimy Palestynka zdetonowała na sobie silny ładunek wybuchowy, ginąc na miejscu. Zginął także 81-letni Izraelczyk. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, w tym dwie ciężko. Pomocy lekarskiej udzielono około 100 osobom.
Szyby wystawowe są potłuczone. "Sądząc po skali zniszczeń w okolicznych sklepach, musiał to być potężny ładunek wybuchowy" - ocenił Levy. Zaznaczył, że pośród rannych są też policjanci, którzy prowadzili nieustanną obserwację okolicy, w której dochodziło już do zamachów.
Niedaleko znajduje się bowiem pizzeria "Sbarro", którą terroryści wysadzili w sierpniu zeszłego roku, zabijając 15 osób. Niemal dokładnie w tym samym miejscu we wtorek palestyński terrorysta otworzył ogień do przechodniów. Zginęły wówczas dwie kobiety, a kilkanaście osób zostało rannych.
Od początku obecnego konfliktu we wrześniu 2000 r. palestyńscy terroryści dokonali ponad 30 samobójczych zamachów.
Władze Autonomii Palestyńskiej potępiły samobójczy zamach w Jerozolimie w oświadczeniu, opublikowanym w niedzielę wkrótce po tym wydarzeniu. "Władze palestyńskie zdecydowanie potępiają samobójczy zamach na izraelskich cywilów w Jerozolimie" - napisano w oświadczeniu kierownictwa palestyńskiego.
Władze palestyńskie wezwały też Izrael do natychmiastowego zniesienia "blokady Palestyńczyków i ich kierownictwa, aby umożliwić władzom palestyńskim pełnienie obowiązków", także w dziedzinie bezpieczeństwa.
Na kolejny zamach w zachodniej Jerozolimie Izrael zareagował natychmiastowym oskarżeniem Arafata. "Odpowiedzialność spada na Arafata, ponieważ zachęca on terrorystów do samobójczych zamachów" - powiedział agencji AFP Raanan Gissin, rzecznik izraelskiego premiera Ariela Szarona.
nat, IrP, pap
Na razie do zamachu nie przyznało się żadne z palestyńskich ugrupowań.
Do eksplozji doszło około południa w pobliżu skrzyżowania ulic Jaffa i Króla Jerzego, które było już kilkakrotnie miejscem palestyńskich zamachów. Na ruchliwej ulicy żydowskiej części Jerozolimy Palestynka zdetonowała na sobie silny ładunek wybuchowy, ginąc na miejscu. Zginął także 81-letni Izraelczyk. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, w tym dwie ciężko. Pomocy lekarskiej udzielono około 100 osobom.
Szyby wystawowe są potłuczone. "Sądząc po skali zniszczeń w okolicznych sklepach, musiał to być potężny ładunek wybuchowy" - ocenił Levy. Zaznaczył, że pośród rannych są też policjanci, którzy prowadzili nieustanną obserwację okolicy, w której dochodziło już do zamachów.
Niedaleko znajduje się bowiem pizzeria "Sbarro", którą terroryści wysadzili w sierpniu zeszłego roku, zabijając 15 osób. Niemal dokładnie w tym samym miejscu we wtorek palestyński terrorysta otworzył ogień do przechodniów. Zginęły wówczas dwie kobiety, a kilkanaście osób zostało rannych.
Od początku obecnego konfliktu we wrześniu 2000 r. palestyńscy terroryści dokonali ponad 30 samobójczych zamachów.
Władze Autonomii Palestyńskiej potępiły samobójczy zamach w Jerozolimie w oświadczeniu, opublikowanym w niedzielę wkrótce po tym wydarzeniu. "Władze palestyńskie zdecydowanie potępiają samobójczy zamach na izraelskich cywilów w Jerozolimie" - napisano w oświadczeniu kierownictwa palestyńskiego.
Władze palestyńskie wezwały też Izrael do natychmiastowego zniesienia "blokady Palestyńczyków i ich kierownictwa, aby umożliwić władzom palestyńskim pełnienie obowiązków", także w dziedzinie bezpieczeństwa.
Na kolejny zamach w zachodniej Jerozolimie Izrael zareagował natychmiastowym oskarżeniem Arafata. "Odpowiedzialność spada na Arafata, ponieważ zachęca on terrorystów do samobójczych zamachów" - powiedział agencji AFP Raanan Gissin, rzecznik izraelskiego premiera Ariela Szarona.
nat, IrP, pap