Rakietą typu ziemia-powietrze został zestrzelony w Czeczenii śmigłowiec Mi-8 należący do rosyjskiego MSW. Zginęło 11 osób, w tym dwóch generałów.
Według wstępnych ustaleń przyczyną katastrofy był akt terrorystyczny - podała agencja Interfax.
Reuters pisze, że oznacza to, iż maszyna została strącona przez bojowników czeczeńskich.
Dokładną przyczynę katastrofy, jak informuje agencja Interfax, wyjaśniają eksperci z grupy śledczej FSB oraz przedstawiciele prokuratury.
Śmigłowiec leciał z Chankały do Mozdoku i prawdopodobnie eksplodował w powietrzu w czasie zbliżania się do stanicy Szołkowskaja - podała agencja ITAR-TASS.
Do wypadku doszło w pobliżu stanicy Szołkowskaja w rejonie (powiecie) Nadterecznym o godz. 9.30 czasu polskiego.
Na pokładzie śmigłowca znajdowało się 11 osób, wśród nich wiceminister spraw wewnętrznych Rosji generał Michaił Rudczenko i zastępca dowódcy wojsk wewnętrznych generał Dawydow.
nat, pap
Reuters pisze, że oznacza to, iż maszyna została strącona przez bojowników czeczeńskich.
Dokładną przyczynę katastrofy, jak informuje agencja Interfax, wyjaśniają eksperci z grupy śledczej FSB oraz przedstawiciele prokuratury.
Śmigłowiec leciał z Chankały do Mozdoku i prawdopodobnie eksplodował w powietrzu w czasie zbliżania się do stanicy Szołkowskaja - podała agencja ITAR-TASS.
Do wypadku doszło w pobliżu stanicy Szołkowskaja w rejonie (powiecie) Nadterecznym o godz. 9.30 czasu polskiego.
Na pokładzie śmigłowca znajdowało się 11 osób, wśród nich wiceminister spraw wewnętrznych Rosji generał Michaił Rudczenko i zastępca dowódcy wojsk wewnętrznych generał Dawydow.
nat, pap