Kan zapewnił jednocześnie o swoim zaangażowaniu w otwarcie japońskiego rynku, tak by Tokio skorzystało ze wzrostu gospodarczego za granicą oraz potwierdził czerwcowy termin podjęcia decyzji w sprawie wejściach Japonii do strefy wolnego handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Japoński premier, podkreślając potrzebę utrzymywania silnych więzi z USA, wezwał też do ściślejszych relacji z azjatyckimi sąsiadami, jak Chiny. Przypomniał jednak o zaniepokojeniu, jakie budzi w Japonii rozbudowa sił militarnych tego kraju.
W kwestach dotyczących handlu Kan potwierdził, że chce kontynuować badania na temat przystąpienie do partnerstwa transpacyficznego - inicjatywy dotyczącej wolnego handlu, na której czele stoją USA. Wielu japońskich biznesmenów sprzyja przystąpieniu do tej organizacji, ale sprzeciwiają się jej rolnicy.Kan był krytykowany przez opozycję za brak spójnej strategii dyplomatycznej oraz złe rozgrywanie sporów terytorialnych z Chinami i Rosją. Relacje Tokio z Waszyngtonem pogorszyły się jeszcze za czasów jego poprzedników z powodu sporu o jedną z amerykańskich baz wojskowych.
PAP, arb