Maria Amelie to pseudonim, pod którym Madina Sałamowa opublikowała książkę "Nielegalna Norweżka", w której opisała swoją sytuację. Kobieta prowadzi też bloga. Jej rodzice, pochodzący z położonej na Kaukazie Osetii Północnej, w 2002 roku przyjechali wraz z nią do Norwegii, gdzie kilka lat później odmówiono im prawa pobytu. W grudniu ubiegłego roku Madina została uznana za Norweżkę roku przez pismo "Ny Tid". Uważa się ją za przykład udanej integracji - dziewczyna ukończyła w Norwegii studia posługując się fałszywymi papierami, gdyż nie ma uregulowanego statusu.
Madinę aresztowano, kiedy stawiła się na komisariacie - poinformowała norweska policja, dodając, że zatrzymana zostanie wydalona do Rosji. Wcześniej wiele osobistości życia publicznego apelowało o jakąś formę amnestii dla ludzi przebywających w Norwegii od lat bez prawa pobytu, a zintegrowanych z norweskim społeczeństwem. List otwarty do parlamentu i rządu w sprawie zmian w prawie imigracyjnym podpisało kilku duchownych, przywódcy organizacji humanitarnych i szef zrzeszenia norweskich prawników. Główne punkty tej petycji to: udzielenie prawa pobytu dzieciom, które są w Norwegii od co najmniej 3-4 lat; objęcie opieką zdrowotną wszystkich imigrantów włącznie z nielegalnymi; wyznaczenie limitu czasowego, po którym następowałaby legalizacja pobytu nielegalnych imigrantów.
Weekendowe demonstracje to ostatnie z serii protestów przeciwko surowemu prawu imigracyjnemu Norwegii. Manifestanci upominali się również o Kurda, Abdulkarima Hosseina, którego pół roku temu deportowano do Syrii mimo protestów i ostrzeżeń, że czeka go tam niebezpieczeństwo. Według stowarzyszenia syryjskich Kurdów w Norwegii, Hosseina po przyjeździe do Syrii aresztowano i torturowano.PAP, arb