Emanuel, który pod koniec ubiegłego roku opuścił Biały Dom i powrócił do rodzinnego miasta, odwołał się od wyroku do Sądu Najwyższego stanu Illinois. Emanuel objąwszy stanowisko szefa Kancelarii Białego Domu przez ostatnie dwa lata przebywał w Waszyngtonie. Do Chicago powrócił w październiku 2010 roku, by wziąć udział w wyborach na burmistrza. Stanowisko to zwalnia po wielu latach urzędowania Richard Daley, który zrezygnował z reelekcji.
Protest 30 mieszkańców
Decyzję o kandydowaniu byłego szefa Kancelarii Obamy oprotestowało 30 mieszkańców Chicago, żądając usunięcia go z listy kandydatów. Zarzucono mu, że nie może znać bieżących problemów miasta i jego mieszkańców, bo w ostatnich latach mieszkał w Waszyngtonie. W grudniu Chicagowska Komisja Wyborcza, do której wpłynęły protesty w tej sprawie, orzekła, że nie ma przeszkód prawnych, by nazwisko Rahma Emanuela pozostało na liście kandydatów na burmistrza. Na początku stycznia podobnie orzekł sędzia sądu okręgowego w powiecie Cook Mark J. Ballard. Jednak adwokat reprezentujących dwóch mieszkańców Chicago, złożył odwołanie do Sądu Apelacyjnego stanu Illinois, a ten orzekł w poniedziałek na niekorzyść byłego szefa Kancelarii Obamy.
Płaci podatki, ale nie mieszka
Prawnicy reprezentujący Rahma Emanuela zwrócili się do sądu o rozpatrzenie w trybie pilnym ich apelacji. Jednocześnie Emanuel na specjalnej konferencji prasowej powtórzył, że nigdy nie przestał być mieszkańcem Chicago, gdyż do Waszyngtonu przeniósł się tylko tymczasowo, by "odpowiedzieć na wezwanie prezydenta i służyć krajowi". Dodał, że jest on mieszkańcem Chicago, bo "ma tam dom, tam płaci podatki i tam głosuje w wyborach".
Rahm Emanuel nie mieszka jednak w swoim domu w północnej dzielnicy miasta, bo przed przeprowadzką do Białego Domu wynajął go. Biznesman Rob Halpin nie zgodził się na skrócenie umowy o wynajem, po niespodziewanym powrocie Emanuela do Chicago. Sprawa nabrała rozgłosu, a sam Halpin przez moment kandydował w wyborach na burmistrza.
Emanuel - były szef kancelarii prezydenta, wcześniej wpływowy demokratyczny kongresman ze stanu Illinois, prowadził w sondażach wyborczych przeprowadzonych przez gazetę "Chicago Tribune". 44 proc. ankietowanych deklarowało, że zagłosuje na Rahma Emanuela w czasie lutowych wyborów. Kolejny z kandydatów miał niespełna 21 procentowe poparcie.
zew, PAP