Cytowany przedstawiciel organów śledczych zdementował podawaną przez różne media informację, że zamachu dokonali kobieta i mężczyzna. Powiedział on we wtorek agencji ITAR-TASS, że podstawowa wersja ekipy dochodzeniowej nie zmieniła się: na lotnisku Domodiedowo wysadził się w powietrze jeden zamachowiec-samobójca - krępy mężczyzna w wieku 30-40 lat, o "europejskim wyglądzie". Rozmówca ITAR-TASS powstrzymał się od komentarzy na temat tzw. "kaukaskiego śladu" w przypadku tego zamachu. Zastrzegł jednak, że wszystkie wersje są wciąż badane, nawet te, które wydają się nielogiczne.
Według agencji Interfax na miejscu tragedii znaleziono głowę zamachowca. Informator ITAR-TASS podkreślił, że identyfikacja sprawcy zamachu będzie możliwa. ITAR-TASS odnotowuje, że dla organów ścigania "jest jasne, iż organizatorzy zamachu dokładnie zbadali organizację systemu bezpieczeństwa w porcie lotniczym i bez trudu znaleźli w nim lukę, którą udało się wykorzystać ich ludziom".
zew, PAP