Ok. stu osób zebrało się w niedzielę pod egipską ambasadą w stolicy Turcji Ankarze, by wziąć udział w wiecu solidarności z uczestnikami antyrządowych protestów w Egipcie. Podobną manifestację zorganizowano także przed egipskim konsulatem w Stambule.
Uczestnicy wiecu - głównie przedstawiciele tureckich grup muzułmańskich - zebrali się pod egipską ambasadą, by żądać ustąpienia Hosniego Mubaraka z urzędu prezydenta Egiptu. Uczestnicy demonstracji wykrzywali hasła m.in. "Faraon Hosni - precz z Egiptu" czy "Stoimy ramię w ramię w walce z prześladowaniami" oraz recytowali ustępy z Koranu. Następnie rozeszli się do domów. Przez cały czas trwania protestu uczestników nadzorowały setki funkcjonariuszy policji.
Agencja Anatolia podała, że podobna akcja odbyła się przed konsulatem Egiptu w Stambule. W czwartek kilkuset studentów demonstrowało w Ankarze i Stambule przeciwko konserwatywno-islamskiemu rządowi Turcji, oskarżając go o brak dialogu. Doszło do starć z policją, która do rozpędzenia protestu użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego.
zew, PAP