Rosja zagroziła, że nie pozostawi bez "adekwatnej odpowiedzi" wydalenia swego dyplomaty z Irlandii. Wiceszef MSZ Rosji Władimir Titow nazwał posunięcie Irlandii aktem nieprzyjaznym i nieuzasadnionym.
Władze Irlandii poinformowały, że wydalają z kraju pracownika ambasady Rosji w Dublinie, gdy okazało się, że rosyjscy agenci wykradli dane osobowe obywateli irlandzkich w celu użycia ich w podrobionych paszportach. "Działania rosyjskich służb wywiadowczych związane z tym fałszerstwem i faktyczna kradzież tożsamości sześciu obywateli irlandzkich są absolutnie nie do przyjęcia" - podkreśliło MSZ Irlandii.
Rosyjskie agencje przypominają, że w ubiegłym roku Irlandia wydaliła też pracownika ambasady Izraela w Dublinie, gdy wyszło na jaw, że wywiad izraelski wykorzystał sfałszowane irlandzkie paszporty podczas zamachu na jednego z przywódców radykalnego palestyńskiego Hamasu.
PAP, arb