Mubarak powoli odchodzi

Mubarak powoli odchodzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hosni Mubarak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak powołał komisję mającą na celu opracowanie zmian w konstytucji oraz oddzielny organ, którego zadaniem będzie monitorowanie wprowadzanych reform - poinformował egipski wiceprezydent Omar Suleiman.
Mubarak "podpisał dekret, na mocy którego utworzył komisję mającą na celu wniesienie poprawek do konstytucji" - powiedział Suleiman w egipskiej telewizji państwowej po spotkaniu z szefem państwa. Jak dodał, prezydent zarządził również utworzenie oddzielnej komisji do monitorowania realizacji wszystkich proponowanych reform. Agencja Associated Press pisze, że obie komisje rozpoczną pracę w  trybie natychmiastowym. Suleiman nie podał jednak, kto będzie w nich zasiadał ani w jaki sposób będą wybierane.

Mapa drogowa

- Prezydent z zadowoleniem przyjął narodowy konsensus, potwierdzając że jesteśmy na właściwej drodze w wychodzeniu z obecnego kryzysu - oświadczył Suleiman po  spotkaniu z Mubarakiem na temat rozmów z opozycją, zwanych dialogiem narodowym. - Została opracowana wyraźna mapa drogowa i harmonogram w celu przekazania władzy w sposób pokojowy i  zorganizowany - dodał wiceprezydent.

W niedzielę egipskie władze rozpoczęły dialog z różnymi silami opozycji, w tym po raz pierwszy z formalnie zdelegalizowanym Bractwem Muzułmańskim, w celu "pokojowego przekazania władzy na bazie konstytucji". Wtorkowa decyzja to pierwszy konkretny krok podjęty przez autorytarnego prezydenta w celu wdrożenia obiecanych reform - zauważa AP.

Trzeci tydzień protestów

Opozycja wzywa do zmiany konstytucji w celu przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów, ograniczenia kadencji prezydenckich, rozwiązania parlamentu, uwolnienia więźniów politycznych i uchylenia stanu wyjątkowego. W poniedziałek radykalne Bractwo Muzułmańskie oświadczyło, że może wycofać się z rozmów z rządem, jeśli nie zostaną spełnione żądania opozycji, w tym dotyczące natychmiastowego ustąpienia Mubaraka.

82-letni prezydent, który odmawia rezygnacji ze stanowiska przed wrześniowymi wyborami, utrzymując, że jego odejście spowodowałoby chaos w kraju, próbuje, skoncentrować wysiłki na przywróceniu porządku. Zapowiada przy tym, że nie będzie ubiegał się o  szósty mandat. Od 25 stycznia trwają w Egipcie masowe demonstracje antyprezydenckie, nazywane "rewolucją Nilu", w czasie których śmierć poniosło około 300 osób.

zew, PAP