Współpracownik Tymoszenko zwrócił uwagę, że choć podczas spotkań Janukowycza w Warszawie oficjalnie nie wytykano mu nacisków czynionych przez władze w Kijowie wobec opozycji, temat ten był poruszany w kuluarach wizyty prezydenta Ukrainy w Polsce. - Nie może być przecież wolnej Polski przy pogłębiających się na Ukrainie rządach autorytarnych - podkreślił Nemyria.
Blok Julii Tymoszenko, który podkreśla, że aresztowania i śledztwa wobec członków gabinetu byłej premier świadczą o prześladowaniach opozycji, oburzył się, kiedy prokuratura nie pozwoliła szefowej tego ugrupowania na wyjazd do Brukseli. Tymoszenko obowiązuje zakaz opuszczania miejsca zamieszkania w związku z prowadzonymi także przeciwko niej dwoma śledztwami o nadużycia finansowe popełnione w czasach, gdy kierowała rządem. W odpowiedzi na działania prokuratury przewodniczący PE Buzek oświadczył, iż Ukraina dopuszcza się "absolutnie wybiórczego stosowania prawa wobec opozycji". Wcześniej zaniepokojenie w związku z tą sprawą wyrazili wysocy przedstawiciele UE oraz Stany Zjednoczone i Niemcy. W podobnym tonie wypowiedział się w Kijowie Audronius Ażubalis, minister spraw zagranicznych Litwy, która przewodniczy w tym roku OBWE.
PAP, arb