"Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka"

"Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polscy aresztanci skarżą się na długi czas przebywania w areszcie i zbyt ciasne cele (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka przez zbyt długie areszty w zbyt ciasnych celach - uznał Europejski Trybunał Praw Człowieka, rozpatrując dwie kolejne skargi obywateli Polski. Trybunał na stronie internetowej poinformował, że Zbigniewowi F. z Gdańska Polska ma wypłacić w ciągu trzech miesięcy 2 tys. euro. Aresztowany w 2006 r. pod zarzutem handlu narkotykami F. spędził dwa i pół roku w przeludnionej celi. Gdańszczanin domagał się 66 tys. euro.
W przypadku 33-letniego Oskara T. z Warszawy, któremu zarzucono handel narkotykami i udział w zorganizowanej zbrojnej grupie przestępczej, Trybunał także dopatrzył się naruszenia Konwencji. T. pozostawał w areszcie przez ponad trzy lata. Skarżył się na ciemne, zbyt ciasne cele i złe warunki sanitarne. Domagał się 50 tys. euro, Polska ma mu wypłacić tysiąc euro. W sentencjach wyroków Trybunał powołał się na wcześniejsze wyroki orzeczone po skargach inne polskich obywateli na przewlekłe areszty w celach, które nie spełniały wymogu trzech metrów kwadratowych na więźnia.

Trybunał rozpoznawał już wiele skarg dotyczących naruszenia Konwencji przez zbyt długi areszt, złe warunki i niezapewnienie opieki medycznej w polskich więzieniach. Pod koniec stycznia przyznał 10 tys. euro odszkodowania Edwardowi K. cierpiącemu na uraz kręgosłupa, któremu w polskim więzieniu zamiast morfiny podawano sól fizjologiczną oraz doustnie środki przeciwbólowe. W ubiegłym roku przyznał odszkodowanie rodzinie cierpiącego na depresję więźnia, za to, że władze więzienne nie zapobiegły jego samobójstwu. Gdy w 2007 r. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy wytoczonej przez więźnia za przetrzymywanie go w przeludnionej celi, tysiące pozwów w podobnych sprawach skierowano do Strasburga i sądów krajowych.

PAP, arb