Były prezydent Liberii Charles Taylor, oskarżony o zbrodnie wojenne przed specjalnym trybunałem ONZ ds. Sierra Leone, odmawia od dwóch dni wzięcia udziału w swoim procesie. Rozprawę odroczono do piątku. Ani oskarżony, ani jego prawnik Courtenay Griffiths nie pojawili się w sądzie.
8 lutego Taylor i Griffiths odmówili wysłuchania mowy końcowej prokuratora na znak protestu wobec decyzji sędziów, którzy nie przyjęli końcowego dokumentu obrony zawierającego materiał dowodowy, gdyż ostateczny termin jego przedłożenia upłynął 14 stycznia. Dokument liczy 600 stron. Griffiths odwołał się od decyzji odbierającej mu prawo włączenia do akt dokumentacji i zaznaczył, że będzie bojkotował proces aż apelacja zostanie rozpatrzona.
Byłemu prezydentowi Liberii postawiono 11 zarzutów, m.in. morderstw, gwałtów i wykorzystywania dzieci jako żołnierzy. Od stycznia 2008 roku jest sądzony w związku z rolą, jaką odegrał w wojnie domowej w sąsiednim Sierra Leone. Konflikt z lat 1991-2002 kosztował życie około 120 tys. ludzi.
PAP, arb