Dowódca sił amerykańskich i oddziałów NATO w Afganistanie, generał David Petraeus, oznajmił, że spodziewa się nasilenia krwawych walk na wiosnę, gdy talibowie będą próbowali powrócić ze swoich zimowych kryjówek do miejsc opanowanych przez wojska międzynarodowej koalicji.
- Gdy jest nas w Afganistanie o 110 tysięcy więcej niż rok temu, to naturalnym jest, że jesteśmy w o wiele większej ilości miejsc. Zajęliśmy istotne dla talibów obszary i oni będą o nie walczyć - zapowiedział generał Petraeus w wywiadzie
dla NATO TV. - Kiedy prowadzi się ofensywę powstańcy muszą odpowiadać walką i przemoc rośnie, to jest nieodzowna część zwalczania każdej rebelii - zaznaczył.
Generał Petreaus odmówił oszacowania ilości żołnierzy, którzy powrócą do domów na początku amerykańskiego odwrotu z Afganistanu w lipcu tego roku. - Będziemy musieli zobaczyć jakie będą warunki, a potem udzielimy rekomendacji - stwierdził.
W 2010 roku w Afganistanie zginęło 499 amerykańskich żołnierzy.
dla NATO TV. - Kiedy prowadzi się ofensywę powstańcy muszą odpowiadać walką i przemoc rośnie, to jest nieodzowna część zwalczania każdej rebelii - zaznaczył.
Generał Petreaus odmówił oszacowania ilości żołnierzy, którzy powrócą do domów na początku amerykańskiego odwrotu z Afganistanu w lipcu tego roku. - Będziemy musieli zobaczyć jakie będą warunki, a potem udzielimy rekomendacji - stwierdził.
W 2010 roku w Afganistanie zginęło 499 amerykańskich żołnierzy.
CBS News, kk