Pozwał Putina i Miedwiediewa
Pełnomocnik wnuka Stalina podał, że Sąd Najwyższy uznał, iż rozpatrzenie skargi przeciwko Dumie, izbie niższej parlamentu Rosji, leży w gestii sądu rejonowego (dzielnicowego). Żura poinformował, że Dżugaszwili złożył już stosowny pozew w moskiewskim Twerskim Sądzie Rejonowym. Dodał, że wnuk Stalina pozwał także prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władimira Putina, którzy w swoich wystąpieniach utrzymywali, że zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu jego dziadka. Jak relacjonował Żura, Twerski Sąd Rejonowy odmówił już rozpatrzenie skargi przeciwko Miedwiediewowi, argumentując, że prezydenta chroni immunitet państwowy. Orzekł też, że skargę przeciwko Putinowi powinien rozpatrzyć sąd właściwy dla miejsca pracy premiera, czyli Presnieński Sąd Rejonowy.
Sąd odroczył sprawę
Natomiast rozpatrzenie skargi przeciwko niższej izbie rosyjskiego parlamentu Twerski Sąd Rejonowy odroczył do czasu przedstawienia przez Dżugaszwilego notarialnie uwierzytelnionych kopii dokumentów potwierdzających jego pokrewieństwo ze Stalinem, a także uzupełnienia pozwu. Zdaniem sędzi Ludmiły Bykowskiej, stroną postępowania powinna być także "Parlamentskaja Gazieta", która opublikowała uchwałę Dumy.
Żura przekazał, że wnuk Stalina odwołał się już od orzeczenia Twerskiego Sądu Rejonowego do Moskiewskiego Sądu Miejskiego, argumentując, że jego pozwu nie można rozbijać na części. Złożył także jeszcze jedną skargę w Sądzie Najwyższym FR. Tym razem domaga się nie obrony honoru i godności Stalina, lecz obrony jego dobrego imienia. Żąda też uchylenia uchwały Dumy jako "nienormatywnego aktu prawnego".
Chciał 3,25 mln dol.
W grudniu Dżugaszwili złożył w Sądzie Najwyższym FR pozew przeciwko Dumie, w którym zażądał uznania za "niezgodną z rzeczywistością" oraz "szkalującą honor i godność" jego dziadka konstatację, że zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu Stalina. Wnuk tyrana domagał się również od izby niższej parlamentu Rosji unieważnienia tego dokumentu oraz wypłacenia mu 100 mln rubli (3,25 mln dolarów) w charakterze rekompensaty. Zdaniem Dżugaszwilego, na to zadośćuczynienie powinno się solidarnie złożyć 342 deputowanych, którzy poparli uchwałę Dumy.
"Zawarte we wspomnianej uchwale dane na temat tego, że mój dziadek, Józef Wissarionowicz Stalin, ponosi winę za zbrodnię katyńską, tj. zbrodnię uznaną przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za najcięższą zbrodnię wojenną, za którą zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Wojskowego należała się kara śmierci przez powieszenie, są niezgodne z rzeczywistością oraz szkalują honor i godność mojego dziadka, Józefa Wissarionowicza Stalina" - wskazał w swym pozwie 73-letni Dżugaszwili. Wnuk Stalina zarzucił Dumie "podważenie podstaw ustroju konstytucyjnego Rosji", "uzurpację funkcji władzy sądowej" i "rewizję wyroku Międzynarodowego Trybunału Wojskowego z 1 października 1946 roku".
26 listopada 2010 roku Duma Państwowa przyjęła uchwałę, w której mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku uznała za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne.
zew, PAP