Saba, powołując się na oficjalne źródła, pisze, iż Jemenowi zależy na wzmocnieniu relacji z Egiptem i poprze jego mieszkańców "we wszystkim co przyniesie im stabilność, postęp o rozwój".
W całym kraju mieszkańcy Jemenu świętowali w piątek odejście Mubaraka. Wieczorem tego dnia prezydent tego kraju Ali Abd Allah Salah zwołał niezaplanowane spotkanie z przywódcami politycznymi i dowódcami armii, jednak nie wiadomo o czym rozmawiali.
Salah, który rządzi w Jemenie od 32 lat i jest jednym z kluczowych sojuszników USA w walce z Al-Kaidą, by powstrzymać zamieszki u siebie w kraju obiecał w ubiegłym tygodniu, że ustąpi ze stanowiska z końcem kadencji w 2013 roku. Opozycja na razie nie odpowiedziała na jego apel o przyłączenie się do rządu jedności narodowej.
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak pod naciskiem trwających przez 18 dni masowych manifestacji w całym kraju, przekazał w piątek władzę dowództwu wojska. Rzecznik armii zapewnił, że nie zamierza ona na dłuższy czas zastępować uprawnionej cywilnej władzy. Mubarak opuścił Kair i wraz z rodziną wyjechał do swojej rezydencji w kurorcie Szarm asz-Szajch na półwyspie Synaj.pap, ps