Powszechna korupcja
Agencja dodaje, że w Egipcie, którym Mubarak rządził przez prawie 30 lat, korupcja była zjawiskiem powszechnym. Przedstawicielom władzy zarzucano przywłaszczanie sobie majątku narodowego. Jednocześnie ok. 40 proc. 80-milionowej ludności Egiptu żyje w ubóstwie, mając do dyspozycji dwa dolary na osobę dziennie lub nawet mniej. W Egipcie mnożą się w ostatnich dniach żądania, by prokurator wszczął śledztwo przeciwko Mubarakowi i niektórym z jego bogatych współpracowników. Czterem byłym ministrom zamrożono już konta i zabroniono opuszczania kraju.
Mubarakowie nigdy nie mówili publicznie o swych majątkach. W latach 2007 i 2008 Hosni Mubarak oficjalnie zarabiał jako prezydent 4750 funtów egipskich miesięcznie (ok. 800 USD), łącznie z dodatkami - ujawniono w Kairze. AP wskazuje, że podłożem dla pogłosek o ukrytych bogactwach - drogich nieruchomościach m.in. w Wielkiej Brytanii i USA, były bliskie powiązania Mubaraków z biznesową elitą Egiptu. Eksperci twierdzą, że głównym źródłem bogactwa dla obu stron była prywatyzacja przedsiębiorstw i sprzedaż państwowej ziemi, rozpoczęta w latach 90.
Rodzina często w Londynie
Brytyjski tygodnik "First Post" przypomniał, że dwaj synowie Mubaraka - Gamal i Alaa - dali się poznać w Londynie jako gracze finansowi. W 1996 Gamal założył w Londynie firmę konsultingową i inwestycyjną Medinvest, będącą operatorem pierwszej prywatnej, egipskiej spółki kapitałowej - Horus. Celem Horusa z kapitałem sięgającym 54 mln USD było inwestowanie w prywatyzowany sektor publiczny Egiptu. Gamal ustąpił z funkcji dyrektora w 2001 r., ale jego brat jest wciąż wyszczególniony jako dyrektor zarejestrowanego na Cyprze holdingu Bullion, będącego spółką matką Medinvest.
"First Post" twierdzi, że rodzina Hosniego Mubaraka często przebywała w Londynie. Żona prezydenta Suzanne jest pół-Walijką, a własnością rodziny jest m.in. sześciopiętrowa kamienica w eleganckiej dzielnicy Londynu - Belgravia. Rząd brytyjski zapowiedział zdecydowane działania wobec banków, gdyby miało się okazać, że pomagały Mubarakowi w transferze gotówki w ostatnich dniach jego władzy. Nieoficjalne doniesienia sugerują, że Mubarak przez 18 dni ociągał się z oddaniem władzy, ponieważ chciał dopilnować transferu gotówki za granicę. Eksperci wskazują, że warunkiem odzyskania przez Kair fortuny Mubaraka - co z pewnością będzie procesem skomplikowanym i długotrwałym - jest wszczęcie w Egipcie śledztwa w sprawie korupcji w rodzinie byłego już prezydenta.
zew, PAP