Najwyższa Rada Wojskowa poinformowała w niedzielę o zawieszeniu konstytucji i rozwiązaniu obu izb parlamentu oraz utworzeniu komisji, która opracuje nowelizację ustawy zasadniczej państwa. Podczas niedzielnego spotkania Rada "zapewniła, że wojsko nie chce przejąć władzy w Egipcie oraz że nie ma innej drogi dla postępu niż państwo obywatelskie" - napisał Ghonim na Facebooku.
Według armii, w celu "ochrony interesów narodu" u władzy powinien zostać obecny rząd. Wojsko zapewniło jednocześnie, że "pracuje, by doszło do szybkich zmian w gabinecie" - poinformował młody działacz, będący dyrektorem ds. marketingu firmy Google na Bliski Wschód i Afrykę Północną. Dodał, że wojsko na podstawie listy, która zostanie mu dostarczona przez działaczy, będzie szukało wszystkich osób, które zaginęły podczas demonstracji. Armia zobowiązała się również do rozpoczęcia akcji, mającej na celu zebranie 100 mld egipskich funtów (17 mld dolarów) na odbudowę kraju.
Wojsko wezwało także młodych Egipcjan do zakładania partii politycznych, "które odzwierciedlają ich idee i opinie" oraz poinformowało, że armia "nie będzie w żadnym stopniu ingerować w proces polityczny". Rola wojska będzie polegać na "zapewnieniu demokratycznych zmian oraz ochronie demokracji" - napisał Ghonim, który przez prawie dwa tygodnie podczas protestów był przetrzymywany w areszcie.pap, ps