"Polska marzy o stworzeniu IV Rzeczpospolitej"

"Polska marzy o stworzeniu IV Rzeczpospolitej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Za pogorszenie stosunków polsko-białoruskich białoruscy dziennikarze oskarżają m.in. Radosława Sikorskiego (na zdj. z Aleksandrem Łukaszenką, fot. FORUM) 
Białoruska telewizja wyemitowała program o stosunkach polsko-białoruskich, o których pogorszenie obwiniono polskich polityków, zwłaszcza szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Autorzy programu określili Polskę mianem "żandarma Europy Wschodniej".
"Otwarte poparcie niektórych kandydatów na prezydenta, lista objętych zakazem wjazdu do UE urzędników białoruskich, marzenia o sankcjach przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka, konferencja donatorów opozycji białoruskiej, ostre ataki ze strony polskiego MSZ wobec władz białoruskich" - wyliczano nieprzyjazne wobec Białorusi gesty w programie "Otwarty format". W czasie debaty na temat stosunków polsko-białoruskich wypowiadali się eksperci, wśród których był m.in. przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper.

Polska żandarmem

Zdaniem autorów programu "niektóre kręgi polityczne w Polsce marzą o stworzeniu IV Rzeczypospolitej" i w tym celu "MSZ i inne struktury władzy" posługują się "mechanizmami wpływu" na opinię publiczną, wśród których być może jest "idea mniejszości polskiej na Białorusi". Wiele uwagi poświęcono niedawnej konferencji "Solidarność z Białorusią" w Warszawie. Prowadzący program zastanawiali się, co oznacza fakt, że "przy niełatwej sytuacji gospodarczej Polski właśnie stąd planuje się szeroki potok materialnego wsparcia". - Dlaczego Polska wzięła na siebie dzisiaj rolę takiego żandarma Europy Wschodniej? - pytał jeden z dziennikarzy.

- Polskę można obecnie rozpatrywać w pewnej mierze jako przyczółek dla rozszerzenia amerykańskiego wpływu w Europie Wschodniej. Z tego powodu tworzone są mechanizmy napięcia na Białorusi, Ukrainie, może również w Rosji - mówił Andriej Antonow z Bractwa Białorusko-Rosyjskiego w Petersburgu. - Polska elita to bardzo trzeźwo myśląca, kalkulująca i cyniczna grupa. Destabilizuje Ukrainę i Białoruś - oznajmił Roman Wasyłyszyn z ukraińskiej Fundacji Inicjatyw Społeczno-Politycznych.

Polska bogatsza od Białorusi? "Grzech przeciwko prawdzie"

W czasie dyskusji porównano sytuację gospodarczą Polski i Białorusi zestawiając ze sobą wskaźniki dotyczące bezrobocia, zadłużenia i emigracji. - Statystyka nie jest korzystna dla Polski we wszystkich wskaźnikach - zauważyli prowadzący. Przedstawiono również reportaż z Polski, pokazujący problemy małego miasta - Hajnówki. Jej mieszkańcy mówili o bezrobociu, niskich emeryturach, problemach miejscowego biznesu. Burmistrz miasta Jerzy Sirak podkreślił potrzebę współpracy transgranicznej z Białorusią. "Mówić, że w Polsce jest większy dobrobyt niż u sąsiadów, to grzeszyć przeciwko prawdzie" - ocenił lektor w reportażu.

"Polskich żołnierzy zabijają przyjaciele Sikorskiego"

Autorzy programu zaatakowali szefa MSZ Polski Radosława Sikorskiego, przypominając m.in. jego pobyt w Afganistanie. - Dziś pan Sikorski zapomina o tym, że kieruje polskich chłopców, żołnierzy, do Afganistanu i że zabijają ich właśnie ci jego byli przyjaciele, współtowarzysze - mówił jeden z prowadzących. Drugi oświadczył, że Sikorski "w ten sposób buduje sobie karierę". - Szkoda, że ludzie o właśnie takiej mentalności mają możliwość wypowiadania się i chęć dawania nam lekcji - dodał. Następnie zademonstrowano wyniki sondy ulicznej, w czasie której Białorusini w większości wypowiadali się pozytywnie o Polakach. Na zakończenie eksperci i prowadzący przekonywali, że stosunki obu krajów ułożą się lepiej, jeśli nie będą w tym przeszkadzać politycy.

Po programie TV pokazała rosyjski dokument "Nieprzepisana historia. Polskie załamanie". Według jego autorów próby przedwojennej Polski prowadzenia imperialnej polityki i represje wobec mniejszości narodowych były przyczyną klęski II RP w czasie II wojny światowej.

PAP, arb