Szef bułgarskiej Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (DANS) Cwetelin Jowczew podał się do dymisji - poinformował rząd. Jako powód swej decyzji Jowczew podał "kilkakrotnie wyrażony przez premiera brak zaufania" do niego i do pracy agencji. Dymisję szefa agencji, powołanej w 2006 r. w celach zwalczania przestępczości zorganizowanej i korupcji na wysokich szczeblach władzy, zapowiedział tego samego dnia premier Bojko Borysow. - Jeżeli oni nie mogą chronić znajdujących się tam informacji, to znaczy, że ta instytucja generuje problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa - podkreślił Borysow.
Według komentarzy mediów bułgarskich szef DANS stał się pierwszą ofiarą skandalu z ujawnionymi w styczniu nagraniami, pochodzącymi z podsłuchów wysokich przedstawicieli władz, w tym samego Borysowa. Treść podsłuchów świadczy o ochronie zaprzyjaźnionych z władzami biznesmenów i ingerencji w pracę Urzędu Celnego, w tym w jego politykę kadrową. Według sondaży skandal ten spowodował poważny spadek poparcia dla rządu i dla samego premiera Borysowa.
Dochodzenie w sprawie ujawnienia źródła przecieku nagrań na razie nie dało wyników. Może ono być w MSW, gdzie znajdują się służby techniczne zajmujące się podsłuchami lub w DANS. Borysow zarzucił pracownikom agencji i jej kierownictwu, "brak profesjonalizmu i brak odpowiedzialności" w tej sprawie.
PAP, arb