Co najmniej dziesięciu policjantów zginęło w samobójczym zamachu bombowym na budynek sił bezpieczeństwa w mieście Samarra na północy Iraku - poinformowały miejscowe źródła policyjne.
W wyniku ataku rannych zostało co najmniej szesnaście osób. - Liczba ofiar może wzrosnąć, bo ambulanse nadal ewakuują rannych - relacjonował jeden z policjantów.
Policjant, który pełnił wartę przy wejściu, strzelił do zamachowca, ale temu mimo to udało się przedostać w wypełnionej materiałami wybuchowymi furgonetce na teren policyjnej jednostki szybkiego reagowania. Jednostka została przeniesiona z południa Iraku dwa tygodnie temu, by ochraniać uroczystości z okazji rocznicy śmierci szyickiego imama. W Samarze znajduje się mauzoleum, gdzie spoczywają szczątki dwóch z 12 szyickich imamów, potomków Mahometa: Alego al-Hadiego (827-868) i jego syna Hasana al-Askariego (847-874), którego rocznica śmierci przypadała 19 lutego.
Zniszczenie mauzoleum w zamachu w lutym 2006 roku wywołało walki między szyitami i sunnitami, w których zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób.PAP, arb