Libijscy przywódcy muszą zacząć dialog z opozycją i przedyskutować zmianę konstytucji - oświadczył Mohamed Bayou, który do ubiegłego miesiąca był rzecznikiem rządu Libii. Bayou dodał, że władze postąpiły źle grożąc politycznym oponentom.
Bayou zaapelował do syna libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, Saifa al-Islama, by rozpoczął negocjacje z opozycją. - Mam nadzieję, że zmieni on swoje zdanie i przyzna, że istnieje wewnętrzna powszechna opozycja, by rozpocząć z nią dialog dotyczący zmian w libijskim systemie politycznym - stwierdził Bayou.
20 lutego syn Kadafiego w wyemitowanym przez państwową telewizję przemówieniu zapowiedział, że jego ojciec będzie walczył "do ostatniego człowieka" i nie odda władzy jak to zrobili dyktatorzy w Tunezji i Egipcie. Obiecał jednak również, że w najbliższych dniach przedstawi plan reform, które nazwał "historyczną inicjatywą narodową".
Od 15 lutego, kiedy wybuchły protesty, w Libii zginęło ponad 200 osób. Uczestnicy demonstracji domagają się ustąpienia Muammara Kadafiego, który rządzi krajem od 42 lat. Według źródeł medycznych i świadków, policja odpowiada na protesty strzelając ostrą amunicją.PAP, arb