Laroui jest pierwszą Arabką, o której wiadomo, że podjęła próbę samospalenia w proteście przeciwko warunkom socjalnym od czasu podpalenia się Tunezyjczyka Mohameda Buaziziego, bezrobotnego absolwenta wyższej uczelni. Buazizi dokonał samospalenia, gdy skonfiskowano mu owoce i warzywa, którymi handlował bez licencji. Protesty po jego śmierci doprowadziły do rewolty w Tunezji i obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. Burmistrz, Laroui przyznał, że Laroui nie mogła korzystać z pomocy mieszkaniowej dla mało zarabiających, ponieważ była "samotną matką i nie była stałą mieszkanką miasta". - Kobiety rozwiedzione i samotne oraz samotne matki mieszkają z rodzicami. Procedurę administracyjną zastosowano z pełną przejrzystością - dodał mer. Zaprzeczył doniesieniom prasy, jakoby władze zniszczyły budę, w której Laroui mieszkała z dwójką dzieci i swymi rodzicami.
PAP, arb