Polacy, którzy zostali w Trypolisie, będą ewakuowani samolotami innych krajów - poinformował szef gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych Piotr Paszkowski. Paszkowski dodał, że z okolic Trypolisu do Polski chce prawdopodobnie wrócić jeszcze kilkadziesiąt osób.
O godzinie 2:35 na lotnisku wojskowym w Warszawie wylądował rządowy samolot, którym ewakuowano Polaków przebywających w Libii. Na pokładzie samolotu powróciło 61 osób, w tym 15 Polaków. Paszkowski poinformował, że kilkudziesięcioosobowa grupa Polaków dotarła do Europy samolotami z innych państw, w tym ukraińskimi i niemieckimi. - Następni, którzy będą chętni do wyjazdu, będą lokowani przez naszego konsula w innych samolotach, które będą z Trypolisu odlatywały - zapewnił szef gabinetu politycznego Radosława Sikorskiego.
Paszkowski przyznał, że trudno jest teraz dokładnie oszacować, ilu Polaków będzie jeszcze chciało powrócić do kraju z Libii. Ale - jak powiedział - jest to prawdopodobnie około kilkudziesięciu osób z okolic Trypolisu. Część z nich ma trudności z dotarciem na lotnisko.
Szef gabinetu politycznego Radosława Sikorskiego podkreślił, że akcja ewakuacji z Libii jest prowadzona solidarnie przez wszystkie kraje w niej uczestniczące i "kolejne samoloty zabierają nie tylko swoich obywateli, ale te osoby, które mogą i są skłonne wylecieć".PAP, arb