Dziennikarz Bloomberga pobity w Pekinie

Dziennikarz Bloomberga pobity w Pekinie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Akredytowany w Chinach dziennikarz Bloomberg News został w niedzielę pobity w Pekinie przez siły bezpieczeństwa i został hospitalizowany - poinformowali w poniedziałek przedstawiciele agencji Bloomberga. Na ulicach Pekinu silne i liczne oddziały policji uniemożliwiały jakiekolwiek próby kontestacji.
Dziennikarz Bloomberga, który usiłował relacjonować nawoływania do protestów, został otoczony przez pięciu mężczyzn ubranych po cywilnemu, którzy bili go i  kopali, po czym skonfiskowali mu kamerę i zaprowadzili na posterunek policji. Bloomberg nie podaje jak poważne są obrażenia, które odniósł ich korespondent.

Władze Chin niepokoją wszelkie apele o udział w "jaśminowej rewolucji" (tak nazwano wystąpienia, w wyniku których odsunięto w ostatnich dniach od władzy tunezyjskiego prezydenta Ben Alego) i od początku demonstracji w świecie arabskim starają się blokować informacje na ten temat.

Pod koniec ubiegłego tygodnia władze wezwały zagranicznych korespondentów w Pekinie i zażądały składania oficjalnych próśb o zezwolenia na przeprowadzanie wywiadów, a także - w niektórych przypadkach - zakazały udawania się na ulicę Wanfujing, główną arterię Pekinu, biegnącą w pobliżu placu Tiananmen.

W ubiegłym tygodniu zatrzymano ponad 100 działaczy w całym kraju -  podało Centrum Informacyjne Praw Człowieka i Demokracji z siedzibą w  Hongkongu. Władze ocenzurowały wezwania do protestów w Pekinie, Szanghaju i 11 innych miastach.

pap, ps