Sytuacja na Bliskim Wschodzie w związku z rewoltą w Libii i innych krajach arabskich będzie jednym z tematów rozmów ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Waszyngtonie. Minister będzie radził administracji USA, aby wspierając siły demokratyczne w krajach arabskich, korzystała z doświadczeń Polski w pomocy ruchom opozycyjnym na Białorusi.
- Polska jest krajem, który od początku przekonywał administrację prezydenta Obamy, że demokratyzacja to nie to samo, co wojna w Iraku, że demokratyzacja takimi metodami, jakie odniosły sukces w Polsce, jest czymś, co Polska i USA mogą robić wspólnie. Dlatego cieszymy się, że sekretarz stanu Hillary Clinton wzięła udział w kongresie Wspólnoty Demokracji w Polsce i poszła za polskim przykładem w sprawie Białorusi. To daje nam dobre podstawy do podobnych działań na Bliskim Wschodzie - podkreślił minister. Sikorski dodał, że łączy się to z objęciem w tym roku przez Polskę prezydencji Unii Europejskiej, która popiera demokratyczne przemiany na Bliskim Wschodzie. - Jako następna prezydencja, Polska będzie wspierała wysoką przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej w wysiłkach na rzecz stabilizacji całego sąsiedztwa Unii, tzn. południowego i wschodniego - zapewnił.
Szef polskiej dyplomacji spotka się z Hillary Clinton 3 marca. W programie wizyty jest m.in. podpisanie umowy o współpracy polsko-amerykańskiej w dziedzinie energetyki nuklearnej i poszukiwania gazu łupkowego w Polsce.
PAP, arb