Zwolennicy samozwańczego prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej Laurenta Gbagbo porwali dwóch mechaników pracujących dla ONZ, a następnie wypuścili ich po południu tego samego dnia - poinformował rzecznik organizacji Kenneth Backman. Według Backmana uprowadzonym ukraińskim mechanikom nic się nie stało.
Do uprowadzenia doszło w trzy dni po tym, jak przywódca organizacji tzw. Młodych Patriotów, Charles Ble Goude wezwał jej członków, by tworzyli blokady na drogach i utrudniali poruszanie się pracownikom ONZ. Dzięki blokadom zwolennicy Gbagbo mogą zatrzymywać i przeszukiwać samochody podejrzewane o przewożenie "rebeliantów", czyli przeciwników prezydenta. Gbagbo zarzuca ONZ, że wspiera jego przeciwników, którzy chcą go pozbawić urzędu. Przedstawiciele ONZ - która za zwycięzcę zeszłorocznych wyborów prezydenckich uznała jego rywala, Alassane Ouattarę - zaprzeczają tym zarzutom.
Po trwających blisko tydzień starciach między zwolennikami Gbagbo i Ouattary, zwolennicy tego drugiego opanowali niektóre dzielnice Abidżanu, największego miasta kraju. Walki trwają też na zachodzie kraju.
Wybrzeże Kości Słoniowej ma obecnie dwóch zaprzysiężonych prezydentów oraz dwa rządy. Według komisji wyborczej w wyborach prezydenckich zwyciężył Ouattara, jednak Gbagbo nie uznaje tych wyników i nie chce oddać władzy. Nadal urzęduje w pałacu prezydenckim i kontroluje wojsko oraz siły bezpieczeństwa.PAP, arb