Według prokuratora, między wojskiem i władzami Libii "istnieje napięcie". W kraju "działają zorganizowane oddziały milicji, służby bezpieczeństwa i wywiadu, którym chcemy wysłać jasny komunikat, że szefowie będą odpowiadać za akty popełnione przez ich podwładnych". Zdaniem Moreno-Ocampo, wiele wspólnego z wybuchem demonstracji w Libii ma serwis społecznościowy Facebook, który "narodził się w tym samym roku, w którym prace rozpoczął MTK. Według prokuratora, Facebook i Trybunał "to dwa współczesne sposoby uczestnictwa". - Facebook zrzesza 500 mln ludzi, a Trybunał łączy 114 państw i dwa miliardy osób - podkreślił. Po zebraniu wystarczających dowodów następnym krokiem będzie przedstawienie przez prokuratora tej sprawy Trybunałowi, który zadecyduje o ewentualnym wydaniu nakazów aresztowania.
Wcześniej Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła w sobotę sankcje wobec Kadafiego oraz jego rodziny, a także zwróciła się do MTK o postępowanie w sprawie użycia przez władze libijskie siły przeciwko demonstrantom. MTK jest pierwszym światowym stałym sądem uprawnionym do prowadzenia postępowań w sprawach o zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne i ludobójstwo. Libia nie podpisała konwencji o poddaniu się jego jurysdykcji, ale ponieważ sprawę podjęto z inicjatywy Rady Bezpieczeństwa, MTK może obecnie sądzić libijskich obywateli.
PAP, arb