Z powodu błędu proceduralnego na 28 marca przełożono wstępną rozprawę przed sądem w Mediolanie w procesie, w którym premier Włoch Silvio Berlusconi i jego syn Pier Silvio oskarżeni są o oszustwa finansowe w jednostce ich telewizji pod nazwą Mediatrade. Proces miał rozpocząć się 5 marca, ale okazało się, że o tym terminie rozprawy wstępnej nie zawiadomiono obrońcy syna szefa rządu.
Adwokat premiera Niccolo Ghedini zapewnił, że Berlusconi będzie stawiał się na wszystkie rozprawy w swoich czterech równocześnie toczących się procesach w mediolańskim sądzie, bo - jak dodał - "uważa za właściwe, by osobiście się bronić". - Z naszej strony jest gotowość, aby przeprowadzić procesy błyskawicznie - oświadczył Ghedini. Dlatego też premier gotów jest przychodzić do sądu w poniedziałki. Berlusconi deklaruje też, że może stawić się na dwóch posiedzeniach sądu jednego dnia.
Mecenas Ghedini podkreślił, że trzeba skoordynować terminy wszystkich rozpraw z rządowymi obowiązkami Berlusconiego. - Premier jest gotów stawiać się na czterech rozprawach w miesiącu, w poniedziałki, a w ostateczności w sobotę - poinformował.
27 lutego rozpoczął się proces Berlusconiego w sprawie oszustw podatkowych przy zakupie praw do emisji filmów w jego telewizji Mediaset. Następna rozprawa ma odbyć się 11 kwietnia. 11 marca wznowiony zostanie proces, w którym szef rządu oskarżony jest o przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa w zamian za złożenie korzystnych dla niego zeznań. Wreszcie 6 kwietnia rozpocznie się najbardziej oczekiwany i wywołujący ogromne zainteresowanie proces premiera w sprawie głośnego skandalu obyczajowego, znanego jako Rubygate, czyli korzystania z prostytucji nieletnich i nadużycia urzędu.PAP, arb