Tysiące szyickich demonstrantów, od ponad trzech tygodni domagających się reform politycznych, utworzyło ogromny ludzki łańcuch wokół stolicy Bahrajnu Manamy. Policja nie interweniowała, kiedy demonstranci, trzymając się za ręce, otaczali stolicę, w której szyicka większość codziennie protestuje przeciwko dyskryminacji i prześladowaniom politycznym w rządzonym przez sunnicką dynastię kraju. Według organizatorów do łańcucha dołączyli też sunnici.
W tym tygodniu przez Manamę przetoczyły się wielotysięczne pokojowe manifestacje w okolicy budynków rządowych, w tym przed siedzibą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i centrum finansowego.
Maleńki Bahrajn ma strategiczne znaczenie dla Stanów Zjednoczonych, gdyż stacjonuje tam V Flota USA odpowiedzialna za bezpieczeństwo w newralgicznym rejonie Zatoki Perskiej.PAP, arb