W przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu wyborach parlamentarnych w Irlandii pierwsze miejsce zajęła konserwatywna partia Fine Gael, zdobywając 76 miejsc w 166-osobowej Izbie Posłów. Ponieważ jednak zwycięskiej partii zabrakło 8 mandatów do uzyskania bezwzględnej większości, podjęła ona rozmowy koalicyjne z Partią Pracy, której 37 posłów tworzy drugą najsilniejszą frakcję w parlamencie. Dotkliwą klęskę w wyborach poniosła rządząca dotychczas partia Fianna Fail ustępującego premiera Briana Cowena.
Przedterminowe wybory to efekt dramatycznego kryzysu finansów publicznych Irlandii, spowodowanego koniecznością wsparcia zagrożonych bankructwem banków prywatnych. By sprostać tym wydatkom, Dublin musiał się zgodzić na przyjęcie pomocy finansowej Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego - na warunkach, które zdaniem wielu Irlandczyków ograniczają suwerenność ich państwa.
PAP, arb