Skok nastąpił w wyniku wygaśnięcia moratorium z końcem września 2010 r. Centralne Biuro Statystyki podaje, że podczas obowiązywania dziesięciomiesięcznego moratorium rozpoczęto budowę 114 nowych "jednostek mieszkaniowych", czyli zarówno domów jednorodzinnych, jak i mieszkań. Od początku października ubiegłego roku liczba rozpoczętych budów zwiększyła się do 427. Wziąwszy pod uwagę, że od zakończenia moratorium minęło dopiero pięć miesięcy, czyli połowa okresu, w którym obowiązywał zakaz, można uznać, że buduje się prawie osiem razy więcej. W dodatku, jak podkreśla izraelski urząd statystyczny, dane nie są kompletne, ponieważ na terenach Zachodniego Brzegu nastąpił także "dramatyczny wzrost nielegalnych budów, które nie zostały oficjalnie udokumentowane". Statystyka nie uwzględnia też przyczep kempingowych czy namiotów, które osadnicy żydowscy stawiają, by zająć ziemię.
Bezpośrednie rozmowy pokojowe między Izraelem a władzami Autonomii Palestyńskiej, sprawującymi ograniczoną kontrolę nad częścią Zachodniego Brzegu, zostały zerwane, gdy Izrael nie wyraził zgody na przedłużenie moratorium na budowę nowych osiedli.
Tel Awiw znajduje się obecnie pod rosnącą presją opinii międzynarodowej, domagającej się powstrzymania polityki osadnictwa na spornych terytoriach. Ostatnio za jej kontynuowanie próbowała potępić Izrael Rada Bezpieczeństwa ONZ, ale rezolucję w tej sprawie zablokowało weto Stanów Zjednoczonych.
PAP, arb