Paradę obserwuje 70 tys. uprzywilejowanych widzów, którzy dostali miejsca wzdłuż sambodromu. Zbudowano tam loże dla VIP-ów. Spektakl transmitują liczne sieci telewizyjne na cały świat. Władze miejskie oceniają, że na tę okazję przybyło do Rio ponad 800 tys. turystów, zarówno z kraju jak i z zagranicy, którzy zostawią w hotelach, barach i restauracjach ok. 900 mln dolarów. Bezpieczeństwa i porządku na ulicach pilnuje 50 tys. policjantów. Władzom miasta bardzo zależy na zaprezentowaniu Rio de Janeiro od jak najlepszej strony bowiem miasto będzie gospodarzem Igrzysk Olimpijskich w roku 2016.
Szkoły samby przygotowują się do parady przez cały rok i wydają na te przygotowania prawie 5 mln dolarów, pochodzących często z niejasnych źródeł. Przygotowywane są nie tylko o stroje, ale także specjalne platformy na kołach, na których występują tancerki. Jednak z roku na rok coraz większy udział w przygotowaniach mają znani producenci odzieży i znane domy mody. Karnawałowa gorączka, której tradycja sięga 150 lat, ogarnia w tych dniach nie tylko Rio, ale całą Brazylię, kraj liczący 193 mln mieszkańców i mający siódmą pod względem wielkości gospodarkę na świecie.
zew, PAP