Klich przyznał jednocześnie, że wydarzenia w Libii zdominują spotkanie NATO-wskich ministrów obrony zaplanowane na koniec tygodnia. Zdaniem Klicha sojusz musi być gotowy, by zabezpieczyć swoje interesy w basenie Morza Śródziemnego. - Mam na myśli operację Active Endeavour, która toczy się od 10 lat, jest operacją antyterrorystyczną. Mam na myśli także ewentualną ochronę tych spośród obywateli krajów NATO, którzy do tej pory nie zostali ewakuowani z Libii - powiedział Klich. Operacja Active Endeavour trwa od października 2001 r., w jej ramach siły NATO chronią przed atakami terrorystycznymi cywilne statki w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej.
Klich powiedział też, że za wcześnie jest, by NATO podejmowało jakiekolwiek działania dotyczące strefy zakazu lotów na Libią. Podkreślił, że w pierwszej kolejności decyzję w tej sprawie powinna podjąć Rada Bezpieczeństwa ONZ. Wprowadzenia takiej strefy domagają się m.in. przeciwnicy Kadafiego. Rozwiązania takiego nie wyklucza też USA.
Klich był również pytany o znacznie wydarzeń w Libii w kontekście przypadającego na drugie półrocze 2011 r. polskiego przewodnictwa w Radzie UE. - UE w najbliższym czasie będzie musiała podjąć decyzje odnośnie do jakiejś formy działań, które będą się odnosić do tego, co się dzieje w północnej Afryce - przyznał Klich. Dodał, że Unia musi się liczyć m.in. ze zwiększonym napływem uciekinierów.
zew, PAP