Szef dyplomacji UE wezwał władze Czarnogóry, by zrezygnowały z idei niepodległego państwa i zaproponował im unię z Serbią na nowych zasadach.
Zastąpiłaby ona tworzoną przez oba kraje Federalną Republikę Jugosławii.
Solana złożył swoją propozycję w imieniu Unii Europejskiej na łamach piątkowego wydania dziennika czarnogórskiego "Vijesti". Nowe państwo nazywałoby się Unią Serbii i Czarnogóry, a obie republiki miałyby po określonym czasie możliwość wystąpienia z niej.
Szef unijnej dyplomacji, który nie przedstawił szczegółów swojego planu budowy nowego państwa, jego organów ani ich kompetencji, zaznaczył, że ani jedna, ani druga republika nie miałaby możliwości narzucania swojej woli partnerowi. Uznał przy tym, że niepodległość wcale nie jest niezbędnym warunkiem polepszenia warunków życia Czarnogórców.
Respektując historyczne aspiracje Czarnogórców do odtworzenia utraconego w 1918 roku państwa (w Czarnogórze władzę przejęło wówczas proserbskie stronnictwo doprowadzając kraj do faktycznego wchłonięcia przez Serbię), Solana zauważył, że szansą dla starych i historycznych narodów jest udział w integracji europejskiej.
Administracja czarnogórskiego prezydenta Milo Djukanovicia, która objęła władzę na przełomie 1997 i 1998 roku, chce niepodległości Czarnogóry i nie uznaje struktur jugosłowiańskich. Początkowo Djukanović cieszył się zdecydowanym poparciem Zachodu, jednak po zdobyciu władzy w Belgradzie przez prozachodnią ekipę Vojislava Kosztunicy poparcie to zdecydowanie osłabło.
em, pap
Solana złożył swoją propozycję w imieniu Unii Europejskiej na łamach piątkowego wydania dziennika czarnogórskiego "Vijesti". Nowe państwo nazywałoby się Unią Serbii i Czarnogóry, a obie republiki miałyby po określonym czasie możliwość wystąpienia z niej.
Szef unijnej dyplomacji, który nie przedstawił szczegółów swojego planu budowy nowego państwa, jego organów ani ich kompetencji, zaznaczył, że ani jedna, ani druga republika nie miałaby możliwości narzucania swojej woli partnerowi. Uznał przy tym, że niepodległość wcale nie jest niezbędnym warunkiem polepszenia warunków życia Czarnogórców.
Respektując historyczne aspiracje Czarnogórców do odtworzenia utraconego w 1918 roku państwa (w Czarnogórze władzę przejęło wówczas proserbskie stronnictwo doprowadzając kraj do faktycznego wchłonięcia przez Serbię), Solana zauważył, że szansą dla starych i historycznych narodów jest udział w integracji europejskiej.
Administracja czarnogórskiego prezydenta Milo Djukanovicia, która objęła władzę na przełomie 1997 i 1998 roku, chce niepodległości Czarnogóry i nie uznaje struktur jugosłowiańskich. Początkowo Djukanović cieszył się zdecydowanym poparciem Zachodu, jednak po zdobyciu władzy w Belgradzie przez prozachodnią ekipę Vojislava Kosztunicy poparcie to zdecydowanie osłabło.
em, pap