Wcześniej w tej samej elektrowni doszło do wybuchu wodoru w reaktorze nr. 1. Edano poinformował, że osobom mieszkającym w promieniu 20 km od elektrowni polecono pozostawanie w domach. Według reporterów Associated Press wybuch był odczuwalny w odległości 50 km. Gubernator Tokio Ishihara polecił monitorowanie poziomu radioaktywności w rejonie metropolii.
Władze już wcześniej ostrzegały, że w elektrowni Fukushima I może dojść do nowego wybuchu ze względu na rosnące ciśnienie wodoru w pomieszczeniu reaktora nr 3. Poinformowano, że wznowiono przerwane wcześniej chłodzenie reaktorów wodą morską. Zdaniem ekspertów, świadczy to o powadze sytuacji. Reaktory chłodzone w taki sposób mogą już nie nadawać do użytku.
Premier Japonii Naoto Kan oświadczył, że sytuacja w uszkodzonej przez trzęsienie ziemi elektrowni atomowej Fukushima I pozostaje nadal bardzo poważna. Dodał, że władze robią wszystko co w ich mocy aby zapobiec dalszym zniszczeniom. Według operatora elektrowni, firmy Tokyo Electric Power Co. (TEPCO), poziom promieniowania w nocy z niedzieli na poniedziałek przekroczył w jednym z punktów pomiarowych dopuszczalne 500 mikrosiwertów na godzinę i wzrósł do 751 mikrosiwertów. W innym punkcie pomiarowym promieniowanie wyniosło 650 mikrosiwertów. W niedzielę maksymalny poziom promieniowania wyniósł 1557,5 mikrosiwertów. Przyjmuje się, że bezpieczna dla organizmu ludzkiego roczna dawka promieniowania wynosi 1000 mikrosiwertów.Władze ostrzegły również mieszkańców prefektur Fukushima, Aomori i Miyagi przed kolejnymi falami tsunami i poleciły im schronienie się na wyżej położonych ternach. Wkrótce potem alarm odwołano - japońska agencja meteorologiczna opublikowała uspokajający komunikat zgodnie z którym nie ma zagrożenia nowymi falami tsunami.
PAP, arb