Włosi walczą z imigrantami "na trzech frontach"

Włosi walczą z imigrantami "na trzech frontach"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od początku roku do Włoch przybyło już 11200 imigrantów z Tunezji (fot. FORUM) 
W tym roku do Włoch przybyło 11200 imigrantów z Tunezji - ogłosił minister spraw wewnętrznych Roberto Maroni. - Obawiam się, że to dopiero początek - dodał szef MSW w wystąpieniu w Izbie Deputowanych.
Przedstawiając sytuację związaną z napływem uchodźców z północnej Afryki, Maroni przypomniał, że w zeszłym roku do Włoch przybyło ich z tego regionu 4 tysiące, dzięki obowiązującej do czasu wybuchu kryzysu w Libii umowie z tym krajem o zwalczaniu nielegalnej imigracji. - Tunezja to front najbardziej znaczący, ale jest też sprawa napływu z Libii i Egiptu. Działamy na tych trzech frontach, by powstrzymać napływ nielegalnych uchodźców - podkreślił szef włoskiego MSW. Według niego prowadzone przez władze w Rzymie rokowania z Tunezją w tej sprawie "nie przyniosły istotnych rezultatów". - Ale są kontynuowane i ufam, że w krótkim czasie znajdziemy rozwiązanie - oznajmił minister Maroni.

Minister podkreślił, że aby stawić czoło napływowi imigrantów Włochy "poprosiły o interwencję ze strony Unii Europejskiej, ale do tej pory nie była ona satysfakcjonująca". Szef MSW przypomniał, że jednym z włoskich postulatów było to, aby inne kraje przyjęły do siebie cześć uchodźców. - Tę sprawę trzeba rozwiązać w Europie, tego ciężaru nie można pozostawić wyłącznie państwom granicznym tylko dlatego, że są pierwszym celem napływu - oświadczył. Jako drugi postulat Rzymu wymienił wzmocnienie kompetencji unijnej agencji ds. granic Frontex. - Powinna to być agencja, która kontroluje granice, ale faktycznie pełni tylko funkcję koordynacyjną, pozostawiając państwom członkowskim, zwłaszcza Włochom, obowiązek kontrolowania Morza Śródziemnego - ocenił Maroni. Minister podkreślił też, że Włochy poprosiły Unię o wyasygnowanie 100 milionów euro na sprostanie wyzwaniu obecnego kryzysu imigracyjnego.

PAP, arb