- NATO powinno odgrywać kluczową rolę w ustanawianiu strefy zakazu lotów nad Libią - oświadczył Biały Dom po konsultacjach w tej sprawie prezydenta USA Baracka Obamy z przywódcami Francji i Wielkiej Brytanii. Obama telefonował do brytyjskiego premiera Davida Camerona i francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i wszyscy zgodzili się, że Sojusz Północnoatlantycki będzie grał ważną rolę - poinformował Waszyngton.
Kancelaria prezydenta Sarkozy'ego napisała w oświadczeniu, że Francja i USA uzgodniły, jak wykorzystać dowódczą strukturę NATO dla wsparcia operacji sił koalicyjnych w Libii. Operacja "Świt Odysei", mająca powstrzymać ataki wojsk Muammara Kadafiego na ludność cywilną, rozpoczęła się 19 marca. Wcześniej NATO uzgodniło, że będzie kontrolować statki płynące do Libii i pomoże w egzekwowaniu zakazu lotów nad tym krajem.
USA przekonują obecnie, że zastrzeżenia Turcji wobec międzynarodowej operacji na rzecz ustanowienia strefy zakazu lotów nad Libią zostały w znacznej mierze przezwyciężone. Dotychczas to właśnie Turcja blokowała decyzje NATO o zaangażowaniu się w konflikt libijski.PAP, arb