Izraelska armia przeprosiła za atak koło Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu, w którym zginęło sześciu Palestyńczyków - kobieta i pięcioro dzieci.
W ich samochód trafił pocisk wystrzelony przez czołg.
Wcześniej AFP podała, że większość zabitych to członkowie rodziny lidera radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas, którego samochód został ostrzelany przez czołg z terenu osiedla żydowskiego Psagot koło Ramallah.
W niedzielę wieczorem rząd Ariela Szarona zdecydował o nasileniu presji na władze palestyńskie, w tym także za pomocą działań wojskowych. Chodzi o to, aby zmusić Jasera Arafata do powstrzymania ataków przeciwko Izraelowi.
W poniedziałek przed świtem izraelskie wojsko wkroczyło do obozu uchodźców pod Dżeninem na Zachodnim Brzegu, a w nocy z niedzieli na poniedziałek - do Rafah w Strefie Gazy. Według AFP, w akcjach tych zginęło co najmniej 13 Palestyńczyków.
em, pap
Wcześniej AFP podała, że większość zabitych to członkowie rodziny lidera radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas, którego samochód został ostrzelany przez czołg z terenu osiedla żydowskiego Psagot koło Ramallah.
W niedzielę wieczorem rząd Ariela Szarona zdecydował o nasileniu presji na władze palestyńskie, w tym także za pomocą działań wojskowych. Chodzi o to, aby zmusić Jasera Arafata do powstrzymania ataków przeciwko Izraelowi.
W poniedziałek przed świtem izraelskie wojsko wkroczyło do obozu uchodźców pod Dżeninem na Zachodnim Brzegu, a w nocy z niedzieli na poniedziałek - do Rafah w Strefie Gazy. Według AFP, w akcjach tych zginęło co najmniej 13 Palestyńczyków.
em, pap