W ciągu ostatniej dekady 31 krajów wykreśliło karę śmierci ze swoich kodeksów karnych lub przestało ją stosować w praktyce. Jednak Chiny, Iran, Arabia Saudyjska, Stany Zjednoczone i Jemen pozostają w czołówce państw wykonujących egzekucje - podkreślono w raporcie.
Kara śmierci nadal jest w prawodawstwie 58 krajów. Pod koniec 2010 roku prawie 18 tys. skazanych oczekiwało na wykonanie wyroku w celach śmierci. Jak wskazuje AI w wielu krajach karę śmierci wykonuje się nie tylko za najcięższe przestępstwa, np. morderstwo. Do cel śmierci trafiają także osoby skazane za handel narkotykami czy cudzołóstwo.
W Europie w 2010 r. nie było żadnej egzekucji - wyjątek stanowi Białoruś, gdzie na podstawie wyroków sądowych pozbawiono życia dwie osoby skazane przez sąd za morderstwo dwóch kobiet i mężczyzny. Statystyki dotyczące wykonywania kary na Białorusi nie są jawne. Jednak działacze praw człowieka oceniają, że od 1991 r. doszło tu do ponad 400 egzekucji; karę śmierci wykonuje się przez rozstrzelanie. Czas i miejsce egzekucji są tajne, a bliscy skazanych nie są informowani o tym, gdzie pochowane są ciała.
W ubiegłym roku Gabon stał się 139 krajem, w którym zniesiono karę śmierci, a Mongolia wprowadziła moratorium na wykonywanie wyroków. - Bardzo istotnym zadaniem postawionym przed zwolennikami abolicji zniesienia kary śmierci jest praca nad społeczeństwem. Nie wystarczy, że kara śmierci zniknie z kodeksu karnego. Człowiek nie jest kimś, kto może karać innego człowieka śmiercią. To zawsze będzie kontynuacja zła i cierpienia - powiedziała Halina Bartonowska przedstawicielka grupy "Horyzont", zrzeszającej osoby opowiadające się za abolicją w sprawie kary śmierci.
pap, ps