Irak: nie uznamy Izraela

Irak: nie uznamy Izraela

Dodano:   /  Zmieniono: 
Irak nigdy nie uzna oficjalnie Izraela, oznajmił ambasador Iraku w ONZ, formalnie odrzucając bliskowschodni plan pokojowy saudyjskiego następcy tronu Abdullaha.
Abdullah "nie ma prawa" wypowiadać się w imieniu Palestyńczyków, a także żądać uznania Izraela przez państwa arabskie. Takie decyzje winni podejmować sami Palestyńczycy, a także - indywidualnie każdy kraj arabski, powiedział podczas konferencji prasowej w nowojorskiej siedzibie ONZ ambasador Iraku Mohammad al-Duri.

W poniedziałek saudyjski plan został już pośrednio odrzucony przez prezydenta Iraku Saddama Husajna, który w czasie spotkania z palestyńskim politykiem Farukiem Kaddumim powiedział, że  Palestyńczycy potrzebują nie planów politycznych, lecz wsparcia w  walce zbrojnej. "Zamożne kraje mogą sfinansować broń, a inne państwa arabskie i islamskie mogą wysyłać ochotników. Tak wygląda nasz priorytet. Wszelkie podejmowane z zewnątrz próby powstrzymania intifady są bluźnierstwem, zbrodnią i spiskiem przeciw narodowi palestyńskiemu".

Oprócz Iraku, jedynym państwem arabskim, które dotychczas wystąpiło zdecydowanie przeciwko saudyjskiemu programowi, jest Libia.

Propozycje Abdullaha zostały już zaaprobowane bez zastrzeżeń przez Palestyńczyków i kraje Unii Europejskiej, a także - spośród państw regionu - przez Egipt i Jordanię.

Z rezerwą - lecz raczej pozytywnie - zostały przyjęte przez USA oraz sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana.

Izrael zaś uznał, iż stanowią one podstawę przyszłych rokowań.

Zastrzeżenia zgłosiły takie kraje regionu jak Iran, Syria i Liban. Iran domaga się, by propozycje objęły także powrót do domów wszystkich palestyńskich uchodźców. Takie stanowisko podziela też Damaszek - niemniej po wtorkowych rozmowach w Dżiddzie prezydent Syrii Baszar el-Asad ogólnie poparł we wtorek pokojowy plan bliskowschodni saudyjskiego następcy tronu jako "zmierzający do zrównoważonego i globalnego uregulowania konfliktu regionalnego".

W większości jednak kraje arabskie deklarowały, że poczekają z oceną i zajęciem oficjalnego stanowiska do czasu bejruckiego spotkania i zapoznania się ze szczegółami propozycji.

em, pap



Przedstawiona w połowie lutego inicjatywa saudyjskiego księcia Abdullaha oparta jest na zasadzie "pokój za ziemię". Saudyjski książę proponuje, by w zamian za wycofanie się Izraela z zajętych w 1967 r. ziem palestyńskich i powstanie niezawisłej Palestyny, kraje arabskie uznały istnienie państwa żydowskiego.

Inicjatywa ma być formalnie przedstawiona w końcu marca na  szczycie państw Ligi Arabskiej w Bejrucie.