Izraelski minister: musimy mocno uderzyć Palestyńczyków

Izraelski minister: musimy mocno uderzyć Palestyńczyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zniszczenia w Gazie po ataku Izraela w czasie operacji "Płynny ołów" (fot. Wikipedia) 
- Musimy mocno uderzyć Palestyńczyków, nim zagrożenie sięgnie Tel Awiwu - powiedział izraelski minister bezpieczeństwa publicznego Icchak Aharonowicz w rozmowie z mieszkańcami miasta Sderot, leżącego w sąsiedztwie palestyńskiej Strefy Gazy.
- Przygotujcie się na kolejną rundę brutalnego konfliktu - oświadczył Aharonowicz. Zdaniem ministra, Izrael jest na kolizyjnym kursie z  Palestyńczykami i nie może pozwolić, by zagrożenie sięgnęło "bram Tel Awiwu". Aharonowicz tłumaczył, że państwo żydowskie nie będzie w spokoju znosić rakietowego i  moździerzowego ostrzału z rządzonej przez Hamas Strefy Gazy.

We wtorek na położonym niedaleko Sderotu przejściu granicznym Erez izraelscy żołnierze zastrzelili Palestyńczyka, który - jak podaje armia - był "uzbrojonym terrorystą". Sderot kilka lat temu znajdował się pod codziennym ostrzałem bojowników Hamasu, którzy atakowali miasto za  pomocą prowizorycznych rakiet krótkiego zasięgu. W mającym kilkanaście tysięcy ludzi mieście w wyniku tych ataków zginęło ogółem 13 osób, a wiele zostało rannych. W każdym domu w  Sderocie znajduje się schron.

W latach 2007-2008 zdarzało się do kilku ataków dziennie. Potem ich liczba zdecydowanie spadła. Miało to związek z operacją wojska izraelskiego. Na skutek akcji "Płynny ołów" po stronie palestyńskiej, w Strefie Gazy, zginęło ponad tysiąc osób. W ostatnich tygodniach palestyńskie rakiety i pociski moździerzowe są wystrzeliwane na izraelskie miejscowości w pobliżu Strefy Gazy.

zew, PAP