Żelazny uścisk "Anakondy"

Żelazny uścisk "Anakondy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Słabnie opór talibów i niedobitków al-Kaidy, przeciwko którym prowadzona jest operacja sił amerykańsko-afgańskich "Anakonda" na wschodzie Afganistanu.
"Stopień oporu terrorystów wydaje się mniejszy niż w pierwszych dniach". Uczestniczące w walkach siły afgańskie zajęły w ciągu ostatnich 24 godzin obszar o dużym znaczeniu, a siły koalicji w tym czasie nie poniosły żadnych strat, mówił podczas briefingu w bazie powietrznej Bagram pod Kabulem rzecznik operacji Bryan Hilferty.
"Będziemy kontynuować naloty powietrzne, nasi afgańscy sojusznicy będą prowadzić ataki od północy i zachodu, a wczoraj zajęli kluczowe z naszego punktu widzenia tereny" - dodał rzecznik.

Organizacja terrorystyczna Osamy bin Ladena Al-Kaida dementuje amerykańskie doniesienia, mówiące o setkach zabitych jej członków i talibów. "W walkach straciliśmy dotąd czterech talibów i bojowników Al-Kaidy". "Czy amerykański minister obrony jest w stanie pokazać mediom chociaż jednego martwego bojownika?" Faks takiej treści opublikowała we wtorek pakistańska gazeta "News" z Peszawaru, twierdząc, że pochodzi on od  dowódcy Al-Kaidy Zaifa al-Adila.

Al-Adil uchodzi za trzeciego albo czwartego człowieka w hierarchii organizacji bin Ladena.

Władze USA informowały wcześniej o 450 do 650 zabitych talibach i bojownikach Al-Kaidy, stanowiących - ich zdaniem - około połowy ukrywających się w górach niedobitków organizacji. W poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel sił specjalnych USA ocenił, że liczba bojowników we wschodnim Afganistanie, została zredukowana do mniej niż 200.

Al-Kaida utrzymuje również, że jej siły zestrzeliły rosyjskimi rakietami ziemia-powietrze SAM-7 dwa amerykańskie śmigłowce. W ubiegłym tygodniu dowódca amerykańskiej operacji gen. Tommy Franks mówił, że bojownicy organizacji posiadają rakiety ziemia-powietrze, twierdził jednak, że dotychczas nie zostały użyte.

W prowadzonej od 2 marca na wschodzie Afganistanu operacji "Anakonda" uczestniczy około 2000 żołnierzy, z czego połowa to Afgańczycy, zaś reszta to Amerykanie oraz przedstawiciele innych krajów zachodnich. Jak podaje AFP, zginęło w niej 11 żołnierzy koalicji (ośmiu Amerykanów i trzech Afgańczyków), a około 80 zostało rannych.

em, pap