Co piąte dziecko na świecie ma problemy ze zdrowiem psychicznym - alarmują Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i ONZ-owski Fundusz na rzecz Dzieci (UNICEF).
Przyczyn takiego stanu rzeczy obie organizacje upatrują w przemianach społecznych i gospodarczych oraz ubóstwie.
Najbardziej zagrożone są dzieci, które dorastają na terenach objętych wojną, jednak eksperci ostrzegają, że nie są od nich wolne również dzieci w krajach rozwiniętych, takich jak np. Wielka Brytania.
Z problemami tymi wiąże się wzrost przypadków depresji i samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Dzieci cierpiące na depresję są też bardziej narażone na inne choroby. Zaburzenia tego typu są na czwartym miejscu wśród głównych przyczyn chorób i upośledzeń, a prognozy mówią, że prawdopodobnie do 2020 r. znajdą się na drugim miejscu.
Najbardziej niepokojąca jest sytuacja nastolatków, grupy bardziej zagrożonej niż młodsze dzieci, a - zdaniem WHO i UNICEF - zaniedbywanej przez wielu lekarzy publicznej opieki zdrowotnej. Co roku 1,5 miliona nastolatków umiera w wyniku znęcania się, samobójstw, ran i przemocy. Również ok. 50 proc. przypadków nowych zakażeń wirusem HIV występuje u nastolatków.
Wg WHO, ok. 70 proc. przedwczesnych zgonów dorosłych jest wynikiem zachowań nabytych właśnie w okresie dojrzewania, np. palenia, picia alkoholu i zażywania narkotyków.
"Międzynarodowa wspólnota jest zaniepokojona stanem zdrowia psychicznego młodych ludzi. To jest bomba zegarowa i bez właściwych działań obecnie miliony naszych dorastających dzieci odczuje efekty w przyszłości" - powiedział dyrektor WHO ds. zdrowia dzieci i młodzieży Hans Troedsson.
Niezwykle ważne jest, aby młodym ludziom zapewnić informację i pomoc w prowadzeniu zdrowego życia, uważa dyrektor generalny WHO Gro Harlem Brundland.
Na specjalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ poświęconej dzieciom, która będzie miała miejsce w maju, rządy zostaną poproszone o zobowiązanie się do nakreślenia na przyszłą dekadę celów i do inwestycji w programy na rzecz poprawy zdrowia dzieci i młodzieży jako części globalnej agendy na rzecz dzieci.
Jeżeli teraz nie zostaną podjęte odpowiednie działania na rzecz poprawy sytuacji, kłopoty ze zdrowiem psychicznym dzieci mogą doprowadzić do poważnych problemów w publicznej opiece zdrowotnej w przyszłości, ostrzegają obie agendy ONZ.
Raport podkreśla również brak postępu w ograniczaniu wysokiej śmiertelności noworodków.
em, pap
Najbardziej zagrożone są dzieci, które dorastają na terenach objętych wojną, jednak eksperci ostrzegają, że nie są od nich wolne również dzieci w krajach rozwiniętych, takich jak np. Wielka Brytania.
Z problemami tymi wiąże się wzrost przypadków depresji i samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Dzieci cierpiące na depresję są też bardziej narażone na inne choroby. Zaburzenia tego typu są na czwartym miejscu wśród głównych przyczyn chorób i upośledzeń, a prognozy mówią, że prawdopodobnie do 2020 r. znajdą się na drugim miejscu.
Najbardziej niepokojąca jest sytuacja nastolatków, grupy bardziej zagrożonej niż młodsze dzieci, a - zdaniem WHO i UNICEF - zaniedbywanej przez wielu lekarzy publicznej opieki zdrowotnej. Co roku 1,5 miliona nastolatków umiera w wyniku znęcania się, samobójstw, ran i przemocy. Również ok. 50 proc. przypadków nowych zakażeń wirusem HIV występuje u nastolatków.
Wg WHO, ok. 70 proc. przedwczesnych zgonów dorosłych jest wynikiem zachowań nabytych właśnie w okresie dojrzewania, np. palenia, picia alkoholu i zażywania narkotyków.
"Międzynarodowa wspólnota jest zaniepokojona stanem zdrowia psychicznego młodych ludzi. To jest bomba zegarowa i bez właściwych działań obecnie miliony naszych dorastających dzieci odczuje efekty w przyszłości" - powiedział dyrektor WHO ds. zdrowia dzieci i młodzieży Hans Troedsson.
Niezwykle ważne jest, aby młodym ludziom zapewnić informację i pomoc w prowadzeniu zdrowego życia, uważa dyrektor generalny WHO Gro Harlem Brundland.
Na specjalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ poświęconej dzieciom, która będzie miała miejsce w maju, rządy zostaną poproszone o zobowiązanie się do nakreślenia na przyszłą dekadę celów i do inwestycji w programy na rzecz poprawy zdrowia dzieci i młodzieży jako części globalnej agendy na rzecz dzieci.
Jeżeli teraz nie zostaną podjęte odpowiednie działania na rzecz poprawy sytuacji, kłopoty ze zdrowiem psychicznym dzieci mogą doprowadzić do poważnych problemów w publicznej opiece zdrowotnej w przyszłości, ostrzegają obie agendy ONZ.
Raport podkreśla również brak postępu w ograniczaniu wysokiej śmiertelności noworodków.
em, pap