Ashton broni Poczobuta

Ashton broni Poczobuta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton (fot. Wikipedia) 
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wyraziła w niedzielę zaniepokojenie aresztowaniem na Białorusi dziennikarza "Gazety Wyborczej" Andrzeja Poczobuta. Wezwała też władze w Mińsku do natychmiastowego zaprzestania prześladowań niezależnych dziennikarzy.
- Wysoka przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa jest głęboko zaniepokojona wiadomością o zatrzymaniu Andrzeja Poczobuta, korespondenta polskiej "Gazety Wyborczej", podczas podróży do przedstawicielstwa UE na Białorusi w Mińsku. Jest to kolejny przykład łamania praw człowieka przez władze na Białorusi od czasu wyborów prezydenckich 19 grudnia 2010 roku - oświadczył w niedzielę w imieniu Ashton jej rzecznik Michael Mann.

W oświadczeniu podkreślono, że "UE zdecydowanie potępia wszystkie prześladowania, aresztowania i zastraszanie przedstawicieli niezależnych mediów białoruskich, a także naruszanie podstawowych praw człowieka, takich jak wolność słowa, wolność zgromadzeń, i wolności mediów". "UE wzywa władze białoruskie do natychmiastowego zaprzestania oskarżania niezależnych dziennikarzy za  rzekome zniesławienie lub na podstawie innych politycznie umotywowanych zarzutów. UE wzywa również białoruskie władze do podjęcia pełnej współpracy z przedstawicielem OBWE ds. wolności mediów" - dodano w oświadczeniu.

Andrzej Poczobut, korespondent "Gazety Wyborczej" i działacz nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na  Białorusi, został zatrzymany w środę. Dziennikarzowi postawiono zarzuty o  znieważenie prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Andrzej Poczobut zostanie w areszcie prawdopodobnie przez dwa miesiące - powiedział w sobotę jego adwokat Alaksandr Biryłau.

Dziennikarzowi "GW" w piątek przedstawiono zarzut znieważenia prezydenta Białorusi, za co grozi do  dwóch lat pozbawienia wolności. Jest też podejrzany w sprawie o  zniesławienie głowy państwa, w której minimalna kara to grzywna, a maksymalna - cztery lata więzienia.

pap, ps