Szef NATO zapowiedział, że sojusz będzie kontynuował naloty na siły Muammara Kadafiego tak długo, jak będą one stanowić zagrożenie dla cywilów. - Nasze tempo operacyjne będzie uzależnione od celu, jakim jest ochrona cywilów przed atakami - dodał. Zwrócił uwagę, że realizację tego celu utrudnia fakt, że "wojska Kadafiego ukrywają się w pobliżu szkół i meczetów, co jest skrajnie nieodpowiedzialne". Rasmussen powiedział też na konferencji prasowej, że sytuacja w Libii nie może być rozwiązana jedynie poprzez akcję militarną.
NATO przejęło od USA kontrolę nad operacją libijską 31 marca. W ubiegłym tygodniu powstańcy krytykowali sojusz za opieszałość i nieskuteczność. W Trypolisie przebywa delegacja Unii Afrykańskiej, która negocjuje z Trypolisem warunki zakończenia konfliktu w Libii.
pap, ps