Imam i dwaj rosyjscy policjanci zostali zabici w oddzielnych atakach w Dagestanie, gdzie zginął też podczas operacji antyterrorystycznej szef rebelianckiej grupy zbrojnej - poinformowały władze tej niespokojnej rosyjskiej republiki na Kaukazie.
Rzecznik dagestańskiego MSW Wiaczesław Gasanow powiedział, że imama zastrzelono z broni automatycznej przed jego domem w rejonie Kizlaru. Dwaj policjanci zginęli w wymianie ognia z domniemanymi bojownikami w mieście Chasawjurt w północnym Dagestanie. Oba incydenty miały miejsce we wtorek wieczorem.
W środę rano na przedmieściach stolicy Dagestanu Machaczkały siły bezpieczeństwa zastrzeliły poszukiwanego listem gończym bojownika - szefa jednego z ugrupowań zbrojnych w Dagestanie. Podczas operacji antyterrorystycznej otoczono dom, w którym znajdował się poszukiwany, który nie chciał się poddać i zaczął się ostrzeliwać.
Dagestan to jedna z najbardziej niespokojnych republik Federacji Rosyjskiej. Leży na południu kraju u stóp Kaukazu, w regionie, gdzie wzrasta aktywność islamskich ugrupowań zbrojnych. Niemal codziennie dochodzi tam do strzelanin i zamachów bombowych, o które obwinia się gangi i radykałów islamskich.
zew, PAP